Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 12:50
Przeczytaj!
Reklama

Powikłania stymulacji

Konferencja szkoleniowa dla elektrokardiologów, echokardiografistów i kardiochirurgów odbyła się w minionym tygodniu w Zamościu.
Kliknij aby odtworzyć

Każdego roku wzrasta liczba nowych implantacji urządzeń sterujących pracą serca takich jak stymulatory serca, kardiowertery-defibrylatory i stymulatory resynchronizujące (ponad 30 tysięcy rocznie). Wymienione rodzaje leczenia, jak każde działania medyczne obciążone są nieuchronnym ryzykiem działań niepożądanych. Najważniejsze i najczęstsze z nich to infekcje, niedrożności żylne, perforacje, dysfunkcje zastawki trójdzielnej i wiele innych.

Liczba powikłań rośnie lawinowo (z różnych przyczyn szybciej niż bezwzględna liczba zabiegów elektrokardiologii) i nadal będzie rosła.

Wiele, praktycznie chyba większość nieprawidłowości ma szansę zauważyć i rozpoznać echokardiografista wykonujący badanie z różnych wskazań. Jednak – jak głosi stara prawda – „rozpoznaje się to, o czym się wie i pamięta”.

Konferencja stanowiła kontynuację edukacji z dziedziny problemów i powikłań elektroterapii (seria konferencji w Hotelu Gołębiewskim w Białymstoku, na Zamku w Rynie, na Zamku w Lidzbarku Warmińskim oraz na zamku w Krasiczynie).

Powrócono do spotkań edukacyjnych po kilkuletniej przerwie, ponieważ po latach wiedza się poszerzyła, ukazało się wiele istotnych publikacji, a lekarze nabrali więcej doświadczenia.

Istotnym jest przekazanie podstawowych informacji o wskazaniach możliwościach obecnie stosowanych urządzeń sterujących lekarzom i pielęgniarkom podstawowej opieki zdrowotnej. Wynika to z faktu wzrastającej liczby coraz starszych pacjentów ze wszczepionym urządzeniem, który z równych powodów mają utrudniony dostęp do specjalistycznej Poradni Kontroli Stymulatorów/Defibrylatorów. Opiekę nad tą populacją pacjentów często pełnią pielęgniarki w Szpitalach, Przychodniach oraz w POZ, w tym pielęgniarki środowiskowe. Dzięki temu mają one duże możliwości wczesnego wykrycia nieprawidłowej funkcji lub niektórych powikłań.

Zamość jest miejscem, gdzie ostatnio najwięcej w Polsce wykonuje się procedur TLE (270 / rok!). Miejscem, gdzie mając w pamięci standard „lubelski” określany żartobliwie jako „nocna napadowa przewoźna sala hybrydowa” wdrożono europejskie czy amerykańskie zalecenia dotyczące miejsca wykonywania zabiegów TLE. Jest nim blok operacyjny z prawdziwą salą hybrydową, z udziałem połączonego zespołu kardiologów i kardiochirurgów, z pełnym zabezpieczeniem kardiochirurgicznym i kardioanestezjologicznym, z monitorowaniem echokardiograficznym przy każdym zabiegu. Ten model organizacyjny pozwolił na wykonanie w Zamościu 390 zabiegów w ciągu 1,5 roku bez zgonów związanych z procedurą TLE.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama