metoda-na-wnuczka

Oszuści działający metodą na "wnuczka" i "policjanta" nie odpuszczają i wciąż usiłują wyłudzić pieniądze od starszych osób. Tylko wczoraj zamojscy policjanci otrzymali trzy zgłoszenia o próbach takich oszustw. Na szczęście żadna z osób nie dała się zwieść opowiadanym przez oszustów historiom i nie przekazała pieniędzy, informując o zdarzeniach Policję. Mundurowi poszukują naciągaczy i po raz kolejny apelują o rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy proszą nas o pieniądze.

Wczoraj w Krasnymstawie doszło do oszustwa metodą „na wnuczka”. 82-latka myśląc, że pomaga swojej córce, przekazała oszustowi 20 tysięcy zł. Jeszcze tego samego dnia krasnostawscy kryminalni zatrzymali sprawcę. Do komendy zgłaszają się inne osoby, które wczoraj próbowano oszukać podobny sposób.

W Zamościu oszuści podjęli próbę wyłudzenia pieniędzy od osób starszych. Tym razem dzwonili do mieszkańców podając się za członków rodziny. Następnie zwracali się z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Grając na uczuciach osób starszych wymyślali historie o rzekomej karze więzienia, która im grozi za spowodowanie wypadku i tylko dzięki wpłacie pieniędzy nie poniosą odpowiedzialności.

W ręce policjantów wpadła dwójka niewdzięcznych wnuczków. Lubelscy wywiadowcy zatrzymali 31-latkę, która pod nieobecność babci włamała się do jej pokoju i ukradła 9,5 tys. zł. Natomiast policjanci z Posterunku Policji w Lubyczy Królewskiej zatrzymali 21-letniego sprawcę włamania do mieszkania swojej babci, skąd skradł biżuterię. Teraz o dalszym losie nieuczciwych wnuczków zdecyduje Sąd. Karzcież z włamaniem zagrożona jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.