Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 czerwca 2025 03:06
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Auto z Kanady – czy to się opłaca?

Zastanawiasz się, czy sprowadzenie samochodu z Kanady to dobry pomysł? Nie jesteś sam. Coraz więcej osób w Polsce przygląda się możliwościom, jakie oferuje rynek północnoamerykański – przede wszystkim z powodu atrakcyjnych cen i lepszego wyposażenia dostępnych tam modeli. Ale sama niska cena nie powinna być jedynym argumentem. Warto przyjrzeć się całemu procesowi importu, opłatom, kwestiom technicznym i oczywiście dostępności części zamiennych. Import auta z Kanady może być okazją życia lub źródłem sporych problemów – wszystko zależy od Twojego przygotowania.
  • 11.06.2025 07:17
Auto z Kanady – czy to się opłaca?

Różnice cenowe – gdzie naprawdę jest taniej?

To, co najbardziej przyciąga uwagę przy imporcie z Kanady, to różnice w cenach pojazdów. Auta używane, szczególnie te pochodzące z leasingu, są tam znacznie tańsze niż ich europejskie odpowiedniki. Średnia cena może być niższa nawet o 25–30%, co przy pojazdach klasy średniej daje kilka, a czasem kilkanaście tysięcy złotych oszczędności. Przykładowo, Honda CR-V z 2020 roku w Polsce to wydatek rzędu 110–120 tys. zł, podczas gdy w Kanadzie – po doliczeniu kosztów transportu, opłat i podatków – możemy zmieścić się w granicach 90 tys. zł. Dodatkowo, kanadyjskie wersje często mają wyposażenie, które w Europie dostępne jest tylko w najdroższych konfiguracjach. Skórzane wnętrze, systemy bezpieczeństwa, napęd 4x4, kamera 360° – to wszystko nierzadko jest standardem, a nie drogim dodatkiem. Warto też zaznaczyć, że samochody z Kanady są często lepiej utrzymane niż te z USA, m.in. dlatego że rzadziej ulegają poważnym kolizjom, a klimat sprzyja mniejszej korozji niż w niektórych stanach południowych.

Koszty importu i formalności – na co musisz się przygotować?

Kiedy już znajdziesz idealny egzemplarz, przychodzi czas na logistykę. Sam proces transportu auta z Kanady to zadanie, które wymaga czasu, wiedzy i cierpliwości. Samochód jest zazwyczaj wysyłany drogą morską – najczęściej kontenerem do portów w Europie, takich jak Bremerhaven lub Gdynia. Czas podróży wynosi zazwyczaj od 4 do 6 tygodni, ale może się wydłużyć z powodu warunków pogodowych lub formalności celnych. Po dotarciu auta do Europy czeka Cię odprawa celna, która obejmuje cło (10%), VAT (23%) i akcyzę, uzależnioną od pojemności silnika. Dla jednostek do 2.0 l wynosi ona 3,1%, ale już powyżej tej granicy – aż 18,6%. Te wartości mają ogromne znaczenie przy końcowym bilansie. Następnie dochodzą formalności związane z przystosowaniem auta do polskich przepisów – przegląd techniczny, tłumaczenia dokumentów, opłaty administracyjne i w końcu rejestracja. Właśnie dlatego wielu kierowców decyduje się na pomoc specjalistów, takich jak https://importzusa.com/import-z-kanady/auta/, którzy znają wszystkie procedury i pomagają w przejściu przez cały proces bez zbędnych stresów i kosztownych pomyłek.

Zgodność techniczna i części zamienne – co może Cię zaskoczyć?

Kanadyjskie samochody różnią się w detalach technicznych od tych, które znamy z europejskich dróg. Te różnice mogą wydawać się drobne, ale mają znaczenie przy rejestracji pojazdu. Najczęściej modyfikowane są reflektory – w Kanadzie światła mają inne kąty padania i nie spełniają unijnych norm. Dodatkowo, licznik może być wyskalowany w milach, co wymaga jego wymiany lub przestawienia na kilometry. W niektórych przypadkach konieczna jest też modyfikacja świateł przeciwmgielnych, kierunkowskazów czy tłumika – zwłaszcza jeśli auto nie spełnia norm hałasu. Warto również wspomnieć o złączach diagnostycznych – niektóre starsze modele mogą nie obsługiwać systemów OBD2 zgodnych z UE. Jeśli chodzi o części zamienne, w przypadku popularnych modeli – jak Toyota RAV4, Mazda CX-5 czy Ford Escape – nie ma większych problemów. Wiele komponentów jest kompatybilnych z wersjami europejskimi lub łatwo dostępnych u importerów części. Problemy mogą się pojawić dopiero przy mniej popularnych lub luksusowych autach, dlatego przed zakupem warto sprawdzić dostępność serwisu i części zamiennych w Twoim regionie.

Najczęściej wybierane modele – na co stawiają Polacy?

Jeśli chodzi o wybór modeli, to Polacy chętnie sięgają po sprawdzone i popularne SUV-y oraz pickupy. Ford F-150, jako jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w Ameryce Północnej, ma swoich fanów również nad Wisłą. Jest przestronny, solidny i radzi sobie świetnie nie tylko na szosie, ale też w trudnym terenie czy zimowych warunkach. W kategorii SUV-ów prym wiodą Toyota RAV4 oraz Honda CR-V – znane z bezawaryjności i komfortu jazdy. Dla tych, którzy szukają elektrycznej alternatywy, świetnym wyborem może być Chevrolet Bolt EV – zasięg powyżej 400 km i atrakcyjna cena na rynku kanadyjskim to jego ogromne atuty. Coraz większą popularnością cieszą się też luksusowe marki, takie jak Lexus, Acura czy Infiniti, które w Kanadzie są dostępne w bardzo dobrych cenach, a w Polsce uchodzą za auta premium. Warto też wspomnieć o tym, że wiele aut z Kanady ma świetnie udokumentowaną historię serwisową, co ułatwia ocenę ich stanu technicznego i podjęcie świadomej decyzji zakupowej.

Czy to naprawdę dobra decyzja?

Auto z Kanady to kusząca opcja, szczególnie jeśli zależy Ci na atrakcyjnej cenie i lepszym wyposażeniu niż w autach kupowanych na rodzimym rynku. Proces importu może wydawać się skomplikowany, ale z pomocą odpowiednich partnerów staje się znacznie prostszy i bezpieczniejszy. Dobrze skalkulowany zakup pozwoli Ci zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i zyskać pojazd, który będzie służył przez lata. Warto jednak pamiętać, że nie każdy model będzie dostępny od ręki, a niektóre formalności mogą potrwać. Jeśli podejdziesz do tematu rozsądnie, z rozwagą i cierpliwością – samochód z Kanady może być nie tylko trafioną inwestycją, ale też początkiem zupełnie nowej jakości jazdy. Może właśnie teraz jest dobry moment, żeby poszukać swojego wymarzonego auta po drugiej stronie Atlantyku?

Artykuł sponsorowany


Reklama
Reklama
Reklama